Karolina Kardasz

Mgr położnictwa, doula, instruktor w Szkole Rodzenia Majka, nauczyciel metod rozpoznawania płodności.

            „ Jestem szczęśliwą  mężatką i mamą dwójki dzieci – Mai i Jasia. Mam najpiękniejszy zawód na świecie – jestem położną. Kocham moją pracę i nie wyobrażam sobie siebie w innym zawodzie.  Obecnie pracuję na Sali Porodowej w Szpitalu Specjalistycznym na Zaspie. Mój zawód to moja pasja i misja, którą żyję i wciąż się w niej rozwijam.  

Jestem związana z Niezależną Inicjatywą Rodziców i Położnych „ Dobrze Urodzeni” oraz sprzymierzeńcem Fundacji Rodzić po Ludzku i Fundacji Kobieta i Natura. Korzystając ze swojej wiedzy i doświadczenia prowadzę indywidualną praktykę położniczą. W pracy staram się do wszystkich podchodzić indywidualnie i z wyczuciem a nade wszystko z miłością, bo bez niej byłaby ze mnie marna położna. 

Każde Narodziny dziecka są dla mnie Wielkim Cudem. To dla mnie zaszczyt, móc brać udział w tak wielkim wydarzeniu. Każda rodząca Kobieta, bez względu na to czy urodziła naturalnie czy też przez cięcie cesarskie jest dla mnie prawdziwą Bohaterką.

Moja Szkoła Rodzenia powstała dzięki mojemu umiłowaniu kobiet w ciąży i położnictwa. Ta Szkoła to taka moja „Perełka”, którą pielęgnuję i oddaję się jej bez reszty. Pary, które zgłaszają się do mnie to wyjątkowi ludzie, których obecność na zawsze pozostaje w moim sercu.

W to co robię wkładam całe moje serce, gdyż tylko pełne zaangażowanie daje cudowne „owoce”. Zwieńczeniem i celem mojej pracy jest radość   i zadowolenie kobiet, które weszły w nowy etap życia w sposób w pełni świadomy i z wiarą w siły  w nich drzemiące. Dobry, godny poród= zdrowe dziecko = szczęśliwa matka i dumny tata 

Podziękowania płynące z głębi serducha:

Nie byłabym w tym miejscu, w którym jestem gdyby nie wsparcie mojego kochanego męża Damiana, pomoc cudownej Siostry Oli, nieprzestająca wiara we mnie ze strony Rodziców i Teściów, Szwagierki Kamili i Przyjaciół. 

Dziękuję mojej Córce Mai, która diametralnie zmieniła moje nastawienie do porodu i macierzyństwa. 

Dziękuję moim Mistrzyniom Basi Łyczko i Basi Wolanin – położnym, które otworzyły mi furtkę do innego położnictwa. Dziękuję „matce matek” – położnej  domowej Wioli Juda, która zawsze mnie wspiera w dzień i w nocy. Mojej wspaniałej położnej „drugiej połówce” Karolinie Konopskiej, z którą w warunkach domowego zacisza cały czas dotykamy Cudu Narodzin.  Dziękuję za wsparcie merytoryczne , chęć dzielenia się wiedzą: dr Romanowi Jankowskiemu, dr Zbigniewowi Jankowskiemu oraz  domowym położnym: Irence Chołuj, Elżbiecie Capierzyńskiej.

Dziękuję wszystkim parom, które było mi dane spotkać, pomóc im, przyjąć na świat ich dzieci lub towarzyszyć i wspierać w okresie okołoporodowym. To dzięki Wam wiem, że to co robię ma sens.

Każde Narodziny dziecka są dla mnie Wielkim Cudem. To dla mnie zaszczyt, móc brać udział w tak wielkim wydarzeniu. Ilekroć przyjmuję Nowe Życie na świat, zawsze czuję to samo – przepełnia mnie radość, świat się zatrzymuje – sacrum – a ja roztkliwiam się nad tajemnicą, w której widzę Boży Palec.

Niesamowity jest  moment, kiedy to moje ręce jako pierwsze dotykają Małego Człowieczka. Uwielbiam chwilę gdzie w atmosferze pokoju,  miłości i wdzięczności, przekazuję Nowe Życie w ramiona szczęśliwych Rodziców. Wyraz twarzy Kobiety – Bohaterki, która dokonała czegoś tak wspaniałego, jej łzy szczęścia i ten blask w oczach to widok bezcenny, nieuchwytny i jakże wyjątkowy.

Każdy poród jest piękny ponieważ narodziny dziecka są  czymś niezwykłym i pięknym. Każda z nas ma inne poczucie bezpieczeństwa. Dla niektórych kobiet szpital będzie miejscem bezpiecznym, natomiast inne kobiety  pragną urodzić w zaciszu swojego domu z bliskimi im osobami, znanymi zapachami i możliwością robienia tego na co mają ochotę. Porody domowe nie są dla każdego. Kobiety do porodu domowego przechodzą przez sito kwalifikacji – medycznych i psychicznych. Cieszę się, że kobieta ma prawo wyboru miejsca narodzin swojego dziecka. Zaproszenie do takiego porodu jest dla mnie wielkim wyróżnieniem. UCZESTNICTWO W TAKIM WYDARZENIU, MOŻE PRZEMIENIĆ NAWET NAJBARDZIEJ OPORNE SERCA 😉 – piszę JA odpowiedzialna położna.

Dobrze urodzeni:

Tak na co dzień oddaję się najważniejszej roli w moim życiu – MACIERZYŃSTWU. Dzięki mojej Majeczce i Jasiowi, wiem że każdy dzień muszę przeżyć najpiękniej jak potrafię – pozytywnie. W wolnych chwilach oddaję się swoim innym pasjom – maluję, tańczę i jeżdżę na rowerze. Uwielbiam wspinaczki górskie – właśnie tam najbardziej czuję obecność Boga. 

        Chciałabym, żeby polskie kobiety mogły godnie rodzić, ponieważ Nowe Życie powstaje z miłości i w miłości powinno przychodzić na świat. W mojej głowie i sercu kłębi się mnóstwo pomysłów i planów. Wszystko przede mną. Byle „pod prąd” i z miłością do Kobiet.”